dimanche 25 novembre 2012

Mikołajki


Parę dni przed 6 grudnia belgijskie dzieci piszą listy do Św. Mikołaja na adres : rue du Paradis n°1, 0612 CIEL z prośbą o wymarzony prezent. Listy przeważnie są kolorowe, pięknie ozdobione z rysunekiem Mikołaja (Sinterklass/Saint-Nicolas), białego konia zwanego Amerigo oraz Czarnego Piotrusia (Zwarte Piet) i prezentów, rzecz jasna.

Św.Mikołaj jest postacią historyczną- był biskupem z Miry, a nie przybyszem z Laponii wykreowanym przez amerykańskich speców od reklamy coca-coli.

Święty zjawia się na białym rumaku w nocy z 5 na 6 grudnia. Jest odziany w długi czerwony płaszcz bogato zdobiony złotymi ornamentami. Głowę ma przykrytą czerwoną czapą zwaną-mirtą i w ręku trzyma pastorał.
Biskupowi z Miry towarzyszy Czarny Piotruś, którego zadaniem jest dzwiganie worka z prezentami i wdrapywanie się przez kominy do domów, aby podrzucić podarek do butów wystawionych przy kominku.


Dzień Św.Mikołaja jest najpopularniejszym świętem w Belgii. W przeddzień dzieci ustawiają
przy kominku poczęstunek dla wyczekiwanych gości, czyli szklankę mleka, siano i marchew oraz zostwiaja swoje buty w których rano znajdują upominki- mikołajkowe ciasteczka spéculoos, pralinki z orzechami, czekoladowe literki lub marcepanowe figurki. 
Oczywiście mleko ze szklanki się ulatnia,podobnie jak marchewki i siano ;)



Jedna z legend głosi, iż pewien człowiek popadł w nędze i postanowił oddać swoje trzy córki do domu publicznego. Aby je przed tym uchronić, biskup wrzucił w nocy przez komin trzy sakwy monet, które rozsypały się do pończoch i trzewików suszących się przy kominku. Stąd też powstał zwyczaj wystawiania przy kominku różnego rodzaju obuwia oraz skarpet. Tam gdzie nie ma kominków, buty stawia się na kaloryferze, przy oknie.
    


Pod wpływem komercji Św.Mikołaj trochę się zagalopował i przybywa prawie miesiąc wcześniej, a na półkach sklepowych już na początku października pojawiają się charakterystyczne dla tego okresu łakocie.



 Świętego można spotkać dosłownie wszędzie. Na ulicy, w domach handlowych, w szkołach, przedszkolach, a nawet w kawiarni przy kuflu piwa.
  
 spéculoos kupne
Jednym z najpopularniejszych mikołajkowych łakoci są ciasteczka piernikowe spéculoos z wyciśniętym w cieście dekoracyjnym ornamentem. Charakterystyczny smak i aromat nadaje ciasteczkom mieszanka przypraw korzennych. Dawniej ciasteczka były wypiekane tylko w okresie mikołajkowym i Bożego Narodzenia. Obecnie można je spotkać w sklepach przez cały rok i możemy cieszyć się ich niepowtarzalnym smakiem bez ograniczeń.

Najlepiej smakują do porannej kawy, herbaty lub ze szklanką mleka.

   
pierniczki  spéculoos  domowe...
Aby przybliżyć Wam oryginalny przepis zagłębiłam się we francuskie strony internetowe, po czym stwierdziłam,że to nie taka prosta sprawa znaleźć tradycyjny przepis. Przede wszystkim dlatego, że ciasteczek spéculoos istnieje wiele odmian, zależnie od regionu, a te również różnią się między sobą. Jedne przepisy podają, że tradycyjnie wypieka się na miodzie, bez jajek i mleka. Inne, że bez miodu, jedynie na jajkach, jeszcze inne, że bez miodu i bez jajek. Przetestowałam więc jeden najczęściej powtarzający się wariant, na miodzie i prezentuję Wam najlepsze spéculoos , jakie jadłam.

Składniki :

2 i 1/4 mąki pszennej
85 g masła
1/4 szklanki płynnego miodu
1/2 szklanki brązowego cukru 
3 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika
1 jajko 
1 łyżeczki sody oczyszczonej

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i zagnieść ciasto. Rozwałkować delikatnie podsypując mąką na grubość ok. 3mm. Wycisnąć foremkami ciasteczka. Ułożyć na blaszcze wyłożonej papierem do pieczenia i piec ok. 10 min w temperaturze 180°C.
Ostudzić i udekorować lukrem (niekoniecznie ponieważ ciasteczka i bez tego są smaczne). Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.


A tak się prezentują ciasteczka po lukrowaniu, a raczej po oblepianiu (niestety nie posiadam w tym kierunku żadnych zdolności, co zresztą widać) masą cukrową, która jest łatwa w użyciu i służy do dekoracji wypieków. Masa cukrowa jest mięciutka i łatwo się modeluje jak plastelina. Można ją kupić pod nazwą 'lukier plastyczny'.

I tym słodkim akcentem kończę życząc Wszystkim Wesołego Mikołaja oraz butów i skarpet wypchanych prezentami !

PS. Z racji zbliżających się egzaminów znikam na czas bliżej nieokreślony.Pa

25 commentaires:

  1. No więc na początku życzę powodzenia na egzaminach :)
    Co do przepisu to na pewno niedługo go wypróbuję, bo kocham piec tego typu rzeczy! A jeszcze bardziej później je jeść ;)
    Co do samego święta myślę, że jest to świetny pomysł dla dzieciaków, a i będąc nastolatkiem miło znaleźć coś słodkiego albo jakąś nową książkę/bluzkę pod poduszką - nawet jeśli już od dawna wiadomo, że prezenty pojawiają się tam w magiczny sposób dzięki rodzicom :)

    RépondreSupprimer
  2. Postaram się wypróbować niebawem ten przepis :) .
    Ja uwielbiałam dzień 6 grudnia, bo zawsze dostawałam mnóstwo słodyczy :D

    http://sarenkowa.blogspot.com/

    RépondreSupprimer
  3. Twoje ciasteczka wyglądają ślicznie:))my też podobne pieczemy i wieszamy na choince:)))Mikołajowe prezenty lubią dzieci i dorośli ja też czekam hi hi hi:))))Pozdrawiam i powodzenia na egzaminach życzę

    RépondreSupprimer
  4. Świetne tradycje, nieco podobne do naszych, ale czuć, że to bardziej zakorzenione : ))

    RépondreSupprimer
  5. Muszę przyznać, że tęsknię za tymi ciasteczkami mimo to, że ciężko było mi przyzwyczaić się do ich smaku.

    RépondreSupprimer
  6. ale smakowicie wyglądają te ostatnie ciastka.;D

    RépondreSupprimer
  7. Saro, Twoje ciasteczka są przepyszne. Jestem straszny łakomczuch zabrałam dwa!!!!
    Nawet nie wiesz jak bardzo kocham czytać twoje posty i oglądać relacje.
    Myślami podążam w te miejsca gdzie Ty jesteś...
    Mam nadzieję, że byłaś grzeczna?Mikołaj patrzy z Nieba...Przypuszczam, że ma dla Ciebie dużo wspaniałych prezentów.
    Pa buziaki
    Pa Lusia

    RépondreSupprimer
  8. U nas to zazwyczaj w klasie robimy sobie mikołajki, ale ja nie lubię takich świat..

    RépondreSupprimer
  9. ja jak bylam mala to pisalam list i kladlam go na okno :P
    mamusia go chowala a ja naiwnie wierzylam ze to jakies elfy mikolajowe go zabraly :P


    wyprobuje tez przepis

    RépondreSupprimer
  10. co do stoiska z gaciami to CV zanieść trzeba, ale czy jest rozmowa kwalifikacyjna to nie wiem
    ja się dowiedziałam, że mam za małe kwalifikacje...

    RépondreSupprimer
  11. masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    RépondreSupprimer
  12. Ostatnio na religii miałam o wizerunku mikołaja xD

    RépondreSupprimer

  13. Mikolajki ♥ Kocham !
    http://keepcalmandstaywithme.blogspot.com

    RépondreSupprimer
  14. Łaał, muszę te ciastka upiec *___* a te twoje są świetne, właśnie ładnie polukrowane <3
    A ja osobiście wolę tego tradycyjnego mikołaja a nie tego wydmuchanego przez media itd.
    Sin.
    (www.Sinka-Nah.blogspot.com)

    RépondreSupprimer
  15. Mikołaj na białym koniu? :D
    Kurcze aż trudno mi to sobie wyobrazić! A te ciasteczka... Lubię korzenne :)
    Kurcze i nie obchodzę Mikołajek.
    Także... Udanych :)

    RépondreSupprimer
  16. jak sie ciesze ze jestes za prawda! Św Mikołaj był biskupem a nie wymyslem kapitalistycznego koncernu! B R A W O :) Pozdrawiam Gorąco

    RépondreSupprimer
  17. Kilka dni temu zadałaś pytanie na naszym blogu, chciałybyśmy rozwiać Twoje wątpliwości...
    Link do naszej ocenialni trzeba dodać do zakładki z linkami blogów, które często odwiedzasz. Na pewno widziałaś taką listę na którymś z blogów. Jeśli nie masz takiej listy, to ją stwórz i tam dodaj adres naszej ocenielni. Następnie w zakładce "Księga zgłoszeń, na naszym blogu, trzeba zgłosić chęć, żebyśmy ocenili Twojego bloga:).

    Pozdrawiamy, Szczypta Krytyki :).

    RépondreSupprimer
  18. ostatnio tak jestem zabiegana, że nawet nie widzę za bardzo tej całej komercji, która co roku tak mnie denerwowała ;) widzę, że belgijskie tradycje nieco się różnią od tych polskich, ale to dobrze ;)
    pyszne ciasteczka ;)
    uwielbiam sposób, w jaki piszesz
    PS. Powodzenia w egzaminach ;d

    RépondreSupprimer
  19. Ciekawa tradycja z tymi listami :D
    Ja jak byłam młodsza zawsze z rodzeństwem pisałam takie listy i kładłam na okno dla " Mikołaja " .

    RépondreSupprimer
  20. Moim zdaniem ciasteczka twoje prezentują się naprawdę świetnie ;>

    RépondreSupprimer
  21. i my też, my też pieczemy pierniczki. Mamidło zapowiedziało, że w tym tygodniu będziemy piekły całą rodzinką pierniczki, żeby były dobre na swięta :)

    RépondreSupprimer

Może odnajdziesz tu coś, co Cię zainspiruje. A może napiszesz kilka słów , które staną się dla mnie inspiracją…(krytyka mile widziana)