Wciągnęło mnie w wir letnich imprez, wiejskich odpustów, kiermaszy, festynów, wieczornych koncertów pod gołym niebem i w między czasie kilkudniowy pobyt pod namiotem z dala od cywilizacyjnych udogodnień. Ten szaleńczy pęd wakacyjnych dni, przełożył się w nagły spadek aktywności blogowej, ale obiecuję poprawę (po wakacjach).
Dziś chciałabym zaprosić Was na wycieczkę po mojej wiosce.Dilbeek bo o nim mowa jest niewielką, ale bardzo aktywną gminą, urokliwie położoną wśród pól i lasów w prowincji Brabancja Flamandzka,niedaleko Brukseli.
Nie brakuje tu miejsc rozrywek. Mamy basen, bibliotekę, pole golfowe, kort tenisowy, sklepy, restauracje, kawiareneki jak również piękne zabytkowe budowle i pomniki.
Patronką naszej gminy jest świeta Alena - męczennica, córka lorda Dilbeek.
Ten zapierający dech w piersiach - zamek Kasteel de Viron został zbudowany w 1862 roku według projektu belgijskiego architekta Jean-Pierre Cluysennar. Dziś znajduje się tu Urząd Gminy.
A tu na zdjęciu upamiętniłam Kościół Sint-Ulrik, który odznacza się wyjątkowo szlachetną architekturą gotycką. Zbudowany został w XVII wieku, cały z kamienia piaskowego.
Widok kolarzy towarzyszy nam prawie przez cały okrągły rok. Kolarstwo szosowe jest bardzo popularnym sportem nie tylko w naszej miejscowości, ale w całej Belgii.
Część mieszkanców zajmuje się rolnictwem, część pracuje w pobliskiej Brukseli.
W zagrodach pasą się lamy, krowy, owce, sarny, strusie afrykańskie, konie, kozy górskie, pawie, a nawet osiołki, które niestety nie chciały się dać sfotografować. Stały tyłem do obiektywu i ani rusz.
Kościół świętej Anny Pede jest chlubą mieszkańców Dilbeek. Stał się on modelem dla niderlandzkiego malarza Pieter'a Brueghel'a.
P.Brueghel starszy, zwany też chłopskim malarzem w 1568 roku namalował obraz Ślepcy, który znajduje się obecnie w Neapolu. Na drugim planie obrazu widać Kościół świętej Anny Pede. Widzicie ten kościół ? Bo ja widzę ! :)
A za tydzień pakuję manatki i lecę do Maroka. Już nie mogę się doczekać gorących piasków, lazurowego morza i słodyczy fig berberyjskich.
Miłego wieczoru życzę, lub jak kto woli miłej nocy !
Piękna okolica, a zamek zjawiskowy!
RépondreSupprimerJestesmy prawie sasiadkami! Mieszkam ok 30 km od ciebie w Kortenbergu :) swiat jest maly prawda? :)
RépondreSupprimercudny post, dziękuję za wycieczkę po ślicznej belgijskiej wiosce, piękna okolica i tak aktywnie można tam żyć, super :)
RépondreSupprimercałuski
Ale tam u Ciebie jest pięknie!:) tylko pojechać i odpoczywać oraz nabrać pozytywnej energi do życia;)
RépondreSupprimerŚwietny pomysł, żeby tak nas "oprowadzić" :)
RépondreSupprimernajbardziej podoba mi się ten kościół :)
Bardzo mi się podoba tam u Ciebie, Muszę przyznać że ja też lubię wiejskie imprezy, no może mniej aktywnie:))ale kocham folklor.Pozdrawiam serdecznie
RépondreSupprimerPS. Ostatnio pozdrawiałaś mojego Bartka, teraz on Ciebie pozdrawia ;)
RépondreSupprimerale sliczne zdjecia
RépondreSupprimermoge wpasc do ciebie na wakacje? chetnie zobacze to wszystko na zywo :P
hihi
Świetne fotki :*
RépondreSupprimerJeśli masz ochotę na wzajemne wysyłanie pocztówek, pisz: mojawizjaswiata@wp.pl
Zapraszam.
ale tam u Ciebie pięknie :)
RépondreSupprimerświetne zdjęcia! :) zachęcam do obserwowania, buziolek!
RépondreSupprimerZe zdjęć wynika, że jest tam bardzo ładnie ;)
RépondreSupprimerIt looks nice out there! :)
RépondreSupprimerI'd love if you visited my blog at Missingsparkles.com.
Let me know, if you would like to follow each other on Blogger and/or Bloglovin and Facebook. :)
♥,
Minna