dimanche 2 septembre 2012

nalot motyli


Nie myślałam, że w tym roku jeszcze zobaczę motyle ... a tu proszę, jaka niespodzianka.
Zamiast odlotu - nalot ...

Kwitnąca buleja swoim słodkim zapachem zwabiła chmarę barwnych motyli, które raczyły nas wiele godzin spektakularnym widokiem.



Nie mogłam oprzeć się pokusie zrobienia kilku zdjęć. 
Motyle na zdjęciach to Rusałki Admirał. Gatunek ten należy do motyli wędrownych, który przywędrował do Europy z Północnej Afryki.



Jesienny chłód i ciemność sprawią, że niedługo Rusałki odlecą do ciepłych krajów... podobnie jak ptaki.
  

Czułka mają wyposażone w swoisty kompas, który pozwala im, nie tylko kierować się słońcem i wiatrem, ale także wyznaczać kierunek lotu i pory dnia.



Starożytni Grecy oznaczyli motyla wyrazem psychē, co znaczy - dusza/tchnienie. 
Na przestrzeni wieków w wielu kulturach motyle uosabiały ulotne piękno i inspirowały ludzi do rozważań nad zmiennością i siłą natury. 
W prekolumbijskiej Ameryce ludzie wierzyli w magiczną moc tych owadów. Miały one chronić od nieszczęść i chorób. Na podstawie ich zachowań przepowiadano pogodę, urodzaj oraz określano szczęśliwe daty zaślubin.


Motyle od zawsze inspirowały ludzi - poetów, malarzy, kreatorów mody, artystów...
Filozofowie używali ich jako metafory, uczeni skrupulatnie obserwowali małe barwne żyjątka .
Śledzenie historii ukazuje istnienie wrodzonego ludzkiego zainteresowania naturą motyla. I właśnie ten archetypiczny instynkt kazał mi pochylić głowę nad tym niezwykłym fenomenem natury.


Czy to jeszcze lato ?? 

Kolorowych snów Kochani !!

20 commentaires:

  1. ja niestety nie widziałam żadnych motyli :(

    RépondreSupprimer
  2. śliczne zdjęcia ;)
    lubię twój sposób pisania :)

    RépondreSupprimer
  3. No popatrz, a mi się zawsze wydawało, że to właśnie w tym okresie wczesnojesiennym jest najwięcej motyli. Śliczne one :) Próbowałam niedawno sfotografować jakiegoś, ale ciągle przede mną uciekał.

    RépondreSupprimer
  4. To jeszcze lato,piękne zdjęcia i fantastyczny opis:))Pozdrawiam

    RépondreSupprimer
  5. a ja mało widziałam motyli w te wakacje ;d ale ładne zdjęcia ;p dziękuję za twoje odwiedziny u mnie :)

    RépondreSupprimer
  6. kurcze, to nie wiem co się dzieje -,- tylko u ciebie się nie wyświetla nowa notka -,- a jak nie to upewnij się czy aby na pewno obserwujesz mój blog :) dzięki, ale to jeszcze nie jest ten wygląd o którym myślałam ! <3 adres bloga zmieniasz tak :
    ustawienia - podstawowe - publikowanie (tam ci pisze 'adres bloga' ) - edytuj - zmień nazwe - i masz <3

    RépondreSupprimer
  7. odnośnie tego co napisała crazy natalka, sorry, ze sie wtrącam dziewczyny, ale sama od czasu do czasu mam tak, ze mi ktoś znika z mojej listy aktualizacji, cos sie w tym blogerze nieraz zacina :) wtedy jeszcze raz trzeba dodac, fakt, ze zanim czlowiek sie zorientuje to pare fajnych postów można u kogoś przeoczyć;
    Mlle Sarah: lubie twoje spojrzenie na przyrodę! pieknie postrzegasz świat! a czy miałas kiedys w Belgii inwazje biedronek? Ja kiedys miałam taki icxh najazd, ze całe parapety były przez nie zajete. Jak szarańcza, głupio bylo je zabijać, ciężko z tym zyć... Na szczęście za jakiś czas zniknęły.

    RépondreSupprimer
  8. cudowne zdjęcia <3

    zapraszam na nowy post www.rubber-balloon.blogspot.com

    RépondreSupprimer
  9. no właśnie nie bardzo rowerem. ale to tylko raz w tygodniu tak mam i plan ma mi się zmienić także może na moją korzyść ;)

    RépondreSupprimer
  10. Ojoj, jakie mega zdjęcia *,*
    Uwielbiam motyle :d

    RépondreSupprimer
  11. oj, motyle, aż żal, że żyją tylko przez chwilę, za to jako paskudne gąsienice znacznie dłużej :)

    Saro, już staram się odpowiedzieć na nasze marynatowo- zaprawowe tematy :
    ad1 dokładnie, to taki cytrynowy pieprz, mój akurat ma w swoim składzie: sól, czosnek, cebulę, oregano, czarny pieprz, pietruszkę, seler, bazylię cytrynę i kurkumę, ale wiem, że składy bywają różne, super przyprawa do wszelkich sałat,
    ad2 podejrzewam, że gruszki mogą być świetne, samą mnie kusi spróbowanie, po tym jak mi podsunęłaś ten pomysł,
    ad3 po dokładnym zakręceniu wkładasz słoiki ( jeśli zawartość jest zimna to do zimnej wody, jeśli gorąca to do gorącej )do garnka z wodą, na dno garnka kładzie się ściereczkę, ja dno garnka wyścielam po prostu kawałkiem ręcznika papierowego i na małym ogniu gotuję od momentu wrzenia wody w garnku 30-50min w zależności od wielkości słoików. Słoiki muszą być zanurzone w wodzie do 3/4 wysokości.
    całuski :)

    RépondreSupprimer
  12. uwielbiam oglądać motyle... tyle ze zawsze jak chcę im zrobić zdjęcia to odlatują...

    http://palistory.blogspot.com/

    RépondreSupprimer
  13. szkoda że odlatują na zimę..w ogóle to może nie być zimy-będę szczęśliwa xD
    czwarte zdjęcie jest suuper!<3

    zapraszam!
    http://cleoinstyle.blogspot.com/

    RépondreSupprimer

Może odnajdziesz tu coś, co Cię zainspiruje. A może napiszesz kilka słów , które staną się dla mnie inspiracją…(krytyka mile widziana)