dimanche 10 mars 2013

chwila szczerości

 Zanim ujawnię 7 głęboko skryanych faktów  z mojego życia, chcibym podzięko bougiedor   z bloga Et toucher les ailes des oiseaux za nomincję do Versatile Blogger Award. Jest mi niezmiernie miło.

 Po wstępnej kurtuazji, pozwólcie, że  zdobędę się na chwilę szczerości i opowiem co nieco o sobie...

1. Dwukrotnie byłam pogryziona przez psy. Raz, przez kundelka mojej babci. Dwa, przez bezpańskiego, wałęsającego się Malinois (owczarka belgijskiego), który dziabnął mnie w miejsce na cztery litery. Miałam trzy szwy i mimo to, nadal kocham psy i wszystkie inne zwierzęta. 



2. Za każdym razem gdy jestem w Polsce dostaje w prezencie biżuterię z bursztynu. Mam pierścionki, bransoletki, broszki, kolczyki, wisiorki i nie wiem co jeszcze. Kolekcja rośnie w siłę tudzież w piękne wspomnienia pachnące słońcem i rozgrzanym piaskiem.



Korzystając z okazji pochwalę się piękną bransoletką z bursztynami. Otrzymałam ją wczoraj w prezencie, od koleżanki z Litwy.


3. Nie lubię chodzić po sklepach. Przeraża mnie ogrom towaru, macanie, przymierzanie, stanie w kolejkach, ceny kosmiczne i jakość coraz częściej tandetna. Za to bardzo lubię odwiedzać pchle targi, targi uliczne, antykwariaty. Szczerze miłuję rzeczy z duszą.



4 Wstyd się przyznać, ale nie znam swojego numeru telefonu. Jak ktoś o niego pyta, to mówię... ahh.tak...momencik... muszę zerknąć na listę kontaktów, bo nie pamiętam.  

A Wy znacie swój numer na pamięć ?


5. Mam chyba w sobie duszę kota. Chodzę własnymi ścieżkami, lubię wygrzewać się na słońcu, często mruczę coś pod nosem. Jestem zwinna niesłychanie i uwielbiam być głaskana za uchem ,ale to przywilej tylko dla wybranych  ;)



6. W wieku 5 lat przejechałam sobie golarką po głowie. Moja mama,  zobaczywszy mnie z długimi włosami do połowy i łysym łbem od połowy dostała palpitacj serca i spazmów z rozpaczy...  Początkowo, mój brak włosów skojarzyła sobie z chorobą zwaną łysieniem plackowatym.

    Całe szczęście, że nie zdążyła zabrać mnie do lekarza, bo lada moment po incydencie  odnalazła wzrokiem  golarkę. Po czym dro  dedukacji doszła do tego, iż łysy placek na głowie mógł powstać w wyniku użycia elekrycznej maszynki. Kępki włosów znalezione na moim sweterku i na podłodze jeszcze bardziej upewniły ją w przekonaniu ,iż diagnoza była trafna.



  •  7 .  W życiu trzymam się starej jak świat, japońskiej frazy "Nie widzę nic złego, nie słyszę nic złego, nie mówię nic złego ". Inaczej mówc, nie szukam i nie wytykam cudzych błędów. Wolę znaleźć swoje asne i je naprawiać.


    Trzy mądre małpy (Mizaru, Kikazaru, Iwazaru) figurka obrazująca japońskie przysłowie.


Do zabawy nominuję : Karol DKamilaBużka. ^^,Music.Photograph...nopportune ,dooominica

10 commentaires:

  1. Ciekawe fakty. A szczególnie zaciekawił mnie ten z włosami :)

    RépondreSupprimer
  2. Dziękuję za nominację :) postaram się jeszcze dzisiaj pobawić ;)

    RépondreSupprimer
  3. BARDZO FAJNE ODPOWIEDZII ; D
    HEHEHE , przepraszam ,ale nie mogę się powstrzymać z tą golarką .: D
    Obserwujemyy ??
    Ja już ♥
    Pozdrawiam ♥

    I zapraszam do Mnie na rozdanie :
    http://klaudia12-klaudunia.blogspot.com/2013/03/3-metry-nad-niebem.html

    RépondreSupprimer
  4. ja też raz byłem pogryziony przez psa.

    RépondreSupprimer
  5. Bardzo miło czytało się tego posta :) Muszę nawet przyznać, że z przyjemnością i mogła bym jeszcze... Brawo za 7 punkt! Czasami jest trudno dostosować się do niego ale warto się trzymać go kurczowo :)
    Ja na szczęście nie zostałam pogryziona ale bezpański pies (też typ wilczura) złapał mnie za mój nowy sweterek i zrobił mi wielką dziurę, byłam przerażona... Bo na początku położył swoje łapy na moich ramionach! Byłam w szoku jaki on duży! I serce zaczęło mi bić... kiedy ściągnęłam jego łapy on chciał mnie chapnąć! Ale uratował mnie przed nim niepełnosprawny umysłowo chłopak... Dziękuję bardzo! Jestem mu niezmiernie wdzięczna!
    A incydent z golarką- biedna mama :D :D

    Pozdrawiam :*

    RépondreSupprimer
  6. Też dłuuugo nie znałam swojego numeru na pamięć, ale w końcu mówię nie! Często był mi potrzebny dlatego się zmusiłam i umie go na pamięć :)

    RépondreSupprimer
  7. Jakbym została 2 razy pogryziona przez psy, to już bym się chyba do nich zraziła.
    Ja zaraz jak dostałam numer telefonu, to pierwsze co zrobiłam, to nauczyłam się go na pamięć ;)
    Punkt 6 - wow, szokujące xD
    I dziękuję za nominację. Jak wymyślę 7 faktów o sobie, to postaram się o nich napisać.

    RépondreSupprimer

Może odnajdziesz tu coś, co Cię zainspiruje. A może napiszesz kilka słów , które staną się dla mnie inspiracją…(krytyka mile widziana)