mardi 18 décembre 2012
prezent pod choinkę
Moja mama często wspomina smak polskich cukierków- śliwka w czekoladzie. Niestety, w Belgii nikt nie oferuje tego przysmaku.
Postanowiłam więc wyprodukować czekoladową niespodziankę sama...
Suszone śliwki w deserowej czekoladzie Côte d’Or.
Mam nadzieję, że ten drobny prezent pod choinką sprawi mojej mamie radość.
A czy Wy już przygotowaliście świąteczne niespodzinki ?
Inscription à :
Publier les commentaires (Atom)
Nigdy nie jadłam ;c
RépondreSupprimerwyglądają przepysznie!
RépondreSupprimerpycha....mniammmmmmm :)
RépondreSupprimermuszą być pyszne!
RépondreSupprimernie przepadam za suszonymi śliwkami..
RépondreSupprimersama zrobiłas takie piękne czekoladki?? oj zdolna jesteś niesłychanie. ja co prawda śliwek nie lubię, ale moja Mima i ciotkaKoltka uwielbiają. A odnośnie tego braciszka czy siostrzyczki :D:D:D:D zaraz coś Ci podeślę, długo wisiało na mojej tablicy -> ku przestrodze ;). No bo Mima już się nie liczy, jeszcze chwila i niedługo nas opuści :( ...... i zostanę sama jak palec. No dobra jeszcze do wrzesnia jest trochę czasu.:D:D:D pozdrawiam cieplutko jak zawsze
RépondreSupprimerCiekawy pomysł, na pewno się jej spodoba :D
RépondreSupprimerMi śliwki w czekoladzie zawsze przypominają święta , bo moja babcia wrzuca je co roku do paczek xD
Ja jeszcze nie mam prezentów. Jutro będę robić/kupować .
Wyglądają przepysznie i mama na pewno się ucieszy :)
RépondreSupprimerA ja w tym roku nie daję prezentów. Jakoś nie mam pomysłów.
Droga Saro!
RépondreSupprimerWymyśliłaś cudowny prezent. Twoja Ukochana Mama będzie bardzo szczęśliwa.Wyglądają na przepyszne...
Są przepyszne, poczęstowałam się jednym.
Oj, boję się jak wszyscy zaczną się nimi częstować? będziesz musiała rozpocząć dodatkową produkcję.
Ja też kocham prezent, którym ktoś poświęcił dużo drogocennego czasu.
Milion buziaków dla Ciebie!!!
Lusia
Ja nie bardzo je lubię. Ale fajnie że wspominasz o Polsce :)
RépondreSupprimernie przepadam za sliwkami w czekoladzie ale takie wlasnej roboty pewnie sa duzo lepsze
RépondreSupprimerMniam ..
RépondreSupprimerJeśli mam być szczera to prezentów rodzinie na święta nie robię - oni doskonale to wiedzą i akceptują. Po pierwsze nie mam kasy, po drugie czasu.
RépondreSupprimerNie przepadam za śliwkami suszonymi, ale muszę przyznać, że twoje wyglądają bardzo apetycznie !
RépondreSupprimerwidzę, że Ty lubisz takie rzeczy robić :) a to słodkości, a to jakieś drobiazgi.
RépondreSupprimerja nie mam żadnych prezencików jeszcze i w ogóle jeszcze nie wiem czy jakieś będą, bo chyba nikt nie zasłużył ;D
zjadłabym te pyszności ;dd
RépondreSupprimerjadłam, jadłam takie śliwki ;) ujdą w tłumie, ale co kto lubi ;>
RépondreSupprimera dziękuje ze mną już lepiej ;*
oo. widzisz, fajnie.. ja tak się zastanawiam - komputer czy telewizor ;D
zapraszam na świąteczny konkurs, do wygrania DOWOLNE BUTY! :)
RépondreSupprimerMuszę przyznać że się postarałaś:))mama na pewno się ucieszy:))wyglądają pysznie:))Pozdrawiam serdecznie
RépondreSupprimerNie przepadam za akurat tym przysmakiem... Zresztą podobno w Belgii robi się najlepszą czekoladę, to prawda?
RépondreSupprimeru mnie jeszcze świątecznych niespodzianek nie widać, ale może niebawem zacznie widać;p
RépondreSupprimerwyglądają obłędnie! *-*
RépondreSupprimerNie masz czego żałować, polska czekolada składa się raczej z tłuszczu niż kakaa. :P
RépondreSupprimerhehe moja mama uwielbiam śliwki w czekoladzie :D
RépondreSupprimerciekawe
RépondreSupprimerŚwietnie wyglądają, jadłabym <3 Na pewno sprawią twojej mamie uciechę
RépondreSupprimerSin.
(www.Sinka-Nah.blogspot.com)
takie prezenty są najlepsze:)
RépondreSupprimerakurat za tym przysmakiem nie przepadam, mam jedną paczkę takich śliwek od zeszłego roku i choć przepadam za słodyczami, to ten przysmak nie leży w moim guście.
RépondreSupprimerale mamie na pewno zasmakuje i na bank sprawisz jej wielką przyjemność :)