Miałam ochtę na chińskie pierożki gotowane na parze. Świadoma tego, że Francję zamieszkuje spora ilość Chinczyków, pomyślałam sobie, że łatwo znajdę tradycyjny przepis na parowe pierożki wertując francuskie fora kulinarne. Podczas poszukiwań pierożków, natknęłam się na wielki tytuł ze zdjęciem: les kluski na pagé.
Możecie sobie wyobrazić, jak wielkie było moje zaskoczenie gdy okazało się, że Franuzi gotują polskie pampuszki, a ja nigdy dotąd ich nie jadłam. I żeby je spróbować, bo przyznam, że byłam ciekawa smaku, musiałam sama zrobić... Skorzystałam z francuskiego przepisu na polskie parowce.
Mniam, smakowały mi bardzo! :)
No...slicznie wygladaja <3
RépondreSupprimerTez kocham parowce i musze przyznac ze francuski przepis niewiele sie rozni od polskiego :)
zapraszam: gertrama.blogspot.com
Czy moglabys poklikac w linki w najnowszym poscie? Prosze, to dla mnie bardzo wazne :*odwdziecze sie :*
wyglądają bardzo apetycznie!
RépondreSupprimermojapasj.blogspot.com
U mnie mówi się na to parowańce i szczerze je uwielbiam. <3
RépondreSupprimerboże to wygląda tak pysznie że zrobiłam straszny błąd oglądając to o tej porze ;p jak ja zasne!? :)
RépondreSupprimerJa też takie robię<3
RépondreSupprimerZapraszam na bloga. To jest zaproszenie nie reklama<3
http://do-wyboru-do-koloru-projekty.blogspot.com/