Miło jest dostać kwiatka nieoczekiwanie, bez okazji ...
Ja dostałam nieoczekiwanie i bez okazji kwiatuszki zamkniąte w słoiczku, czyli aromatyczną konfiturą z róży. Jedną z najlepszych, jakie jadłam. Co więcej - zjadłam sama pół słoiczka :)
Do tego naturalne kadzidła o upajającej woni świeżych kwiatów.
Po tym jak zapaliłam kadzidło zmilczeć tego zapachu nie potrafię. Wdychając miłą woń przeniosłam się ponad łąkę pełną kolorowych kwiatów. Zapach bardzo ciepły, radosny, kmfortowy. Moc kwiatów, poprawiała mi nastrój cudownie.
I, trzy flakoniki arabskich perfum w olejku. Uzależniająca, owocowo - pudrowa woń z dojrzałych, soczystych malin, róży, lilii i białego piżma, która oczarowała mnie od pierwszego wdechu. I jak tu się nie cieszyć ?
Najsłodszy prezent na świecie! Dziękuję Amel, mojej znajomej z Tunezji.
Pierwsze słyszę o czymś takim :)
RépondreSupprimerRaz gorzej raz lepiej. Wszystko się z czasem naprawi. Należy być dobrej myśli.
RépondreSupprimerDziękuje za pamięć!