Tym razem postanowiłam zrobić coś, czego jeszcze nie było - mydełka własnej produkcji. Są przede wszystkim 100% naturalne, a wykonanie to czysta przyjemność.
Do produkcji domowych mydełek potrzebujemy : mydło - jak najprostsze w składzie (marsylskie/biały jeleń/szare), garnek, tarka, łyżka,foremki bez dna (mogą być kubeczki po jogurtach)
- woda ( różana, z kwiatów pomarańczy lub zwykła kranówka)
wodę można zastąpić naparem ziołowym
- olej roślinny (według własnego upodobania i możliwości)
- suszone zioła ( lawenda, rumianek, cynamon, algi - co kto lubi)
oprócz ziół można kombinować i dodawć produkty dobroczynne.
Na przykład :
oprócz ziół można kombinować i dodawć produkty dobroczynne.
Na przykład :
- kawa mielona ,otręby, (działanie peelingujące)
- miód (działanie nawilżające)
- glinki kosmetyczne- zielona, biała, czerwona ( źródło cennych mikroelementów.)
- dla wzmocnienia zapachu można dodać kilka kropel olejku eterycznego
- dla wzmocnienia zapachu można dodać kilka kropel olejku eterycznego
Ja skorzystałam z białego mydła taus, z wody z kwiatu pomarańczy i z oleju arachidowego. Pierwsze mydło wzbogaciłam glinką zieloną i solą z morza martwego. Drugie - czarnuszką egipską i szałwią lekarską. Trzecie i czwarte - suszonymi pąkami róż i lawendy.
UWAGA: Proporcje cieczy powinno się określać do ilości startego mydła - ok. 1/3.
Większa ilość płynu powoduje większą miekkość mydła i dłużej schnie.
Zabieramy sie do roboty :
1. Trzemy na tarce mydło (ok. 150-200g)
2. Starte mydło przekładamy do garnuszka. Dodajemy wodę lub napar. Podgrzewamy na małym ogniu nieustannie mieszając, do momentu całkowitego rozpuszczenia mydła. Unikamy doprowadzenia do wrzenia.
3. Dodajemy pozostałe składniki: olej, łyżeczkę ziół i inne dodatki, dokładnie mieszając.
4. Gotową masę przekładamy do wysmarowanych olejem foremek i odstawiamy do zastygnięcia na co najmniej pół godziny.
5. Po tym czasie wyjmujemy ostrożnie mydło z foremek. Przekładamy na drewnianią deseczkę i odstawiamy do dalszego schnięcia.
mydełka domowej roboty |
Trzeba jeszcze ładnie opakować ...i niespodzianka gotowa. Zobaczymy, czy się spodoba ?
A tymczasem życzę Wszystkim miłego weekendu i nie rozpisuję się dłużej, bo mam zamiar odwiedzić Wasze blogi.
jak mnie już trochę znasz Saro, to na pewno wiesz, że nie mogłaś mi zrobić większej frajdy. niż ten szczegółowy przepis.
RépondreSupprimerMarzyły mi się takie mydełka własnej produkcji, wszystko ogarniam, więc teraz to już tylko do dzieła :)
całuski
Ty to masz pomysły :D
RépondreSupprimerjaki świetny pomysł! może uda mi się zrobić coś podobnego :)
RépondreSupprimerNie przestajesz mnie zadziwiać! :)
RépondreSupprimerNigdy nie wpadłabym na to, żeby zrobić mamie taki prezent. Zazwyczaj kupuję jakieś kosmetyki, kwiaty, a nawet tego roku pokusiłam się o taki ozdobny kamień.
PS. Czy mi się wydaje, czy te mydełka są trochę podobne do sushi? Podobne są trochę? :)
Świetne serce,powinnaś takie sprzedawać!
RépondreSupprimerZapraszam do mnie,posty codziennie!
candienatalie.blogspot.com ♥
wow! sama muszę takie zrobić ;)
RépondreSupprimerco do słoneczników, to nie wiem ;d mój sąsiad sadzi je za domem, a ja tylko robiłam zdjęcia na ich tle ;)
pomysłowe! :O
RépondreSupprimerzapraszam na nowy post www.rubber-balloon.blogspot.com
gdzieś kiedyś czytałam o takich własnoręcznych mydełkach i miałam ochotę zrobić, ale uznałam, że za dużo z tym roboty hah :) może z tego twojego przepisu skorzystam ;)
RépondreSupprimervery interesting post, love this! would you like to follow each other in gfc? let me know! http://xxxloveisbeautyxxx.blogspot.ie/
RépondreSupprimerPomysłowe :D
RépondreSupprimerświetny pomysł! zainspirowałaś mnie!
RépondreSupprimerTwoja mama będzie dumna z takiego prezentu:)))Prezent wykonany własnoręcznie przez kogoś sprawia wiele radości:))Pozdrawiam i gratuluję pomysłu
RépondreSupprimerSuper pomysł na prezent!
RépondreSupprimerPozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do Nas :)
sissly.blogspot.com
oo ciekawy pomysł na prezent
RépondreSupprimerfajny pomysł :)
RépondreSupprimeroch jakie ciekawe no i najważniejsze, że naturalne i zrobione własnoręcznie. Bardzo lubimy całą rodzinką czytać twójego bloga, tyle fajnych ciekawych rzeczy piszesz. pozdrawiam cieplutko
RépondreSupprimerŁał, świetny pomysł! Mam uschnięte płatki róż, może mogłabym coś takiego wypróbować :3
RépondreSupprimerObserwuje
Sin.
(www.Sinka-Nah.blogspot.com)
Bardzo ciekawe ... Świetny pomysł na prezent - wykorzystam go na urodziny siostry :D
RépondreSupprimerŚwietny pomysł, spróbuję kiedyś :)
RépondreSupprimero woow :D
RépondreSupprimerJak to cudownie wygląda ! :O
RépondreSupprimerObserwuje :)
zrobię kiedyś ;dd
RépondreSupprimerAle super! :)
RépondreSupprimero jacie.. świetny pomysł , fajnie Ci to wyszło ;)
RépondreSupprimerPomysłowe! :D
RépondreSupprimerświetny pomysł ;O !
RépondreSupprimerdziękuję, a wyprawka się pojawi :D
jakie genialne! <3 aż sobie sama zrobię!
RépondreSupprimerpozdrawiam i obserwuję ;*
Wzajemnie! Też ci życze miłego tygodnia!
RépondreSupprimerto bardzo sie cieszę! ja tylko wybiurczo bardzo potraktowałam temat, żeby nie zanudzać, te miejsca posiadaja naprawde ciekawa historię! A w Siemiatyczach byłaś? To moje rodzinne miasteczko na Podlasiu, zapraszam i dobranoc! :)
RépondreSupprimerNiezłe numery, ona juz nie zyje ta współczesna czarownica, czy czarodziejka jak mówisz. Cieszyła sie dużą sława w naszych okolicach. Nigdy u niej nie byłam.
RépondreSupprimerŚwietne są, kiedyś zamawiałam takie robione przez panią na allegro :)
RépondreSupprimerostatnio skusiłam się na piękne mydełka z aromatella.pl-taki ze mnie leń! Ale kiedyś spróbuję Twojego patentu, bardzo dziękuję :)
Dziękuję też za wiele miłych słów.
Na blogu pokazałam kawałek musu :) dobry wyszedł, taki "profesjonalny" :)
Muszę spróbować *.*
RépondreSupprimerboskie *.*
RépondreSupprimerzapraszam na nowy post www.rubber-balloon.blogspot.com
Super sposób na udany prezent ! :)
RépondreSupprimerMuszę tego spróbować! :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
http://sarenkowa.blogspot.com/ :)
Łał, muszę przyznać, że pierwszy raz spotykam się z takim pomysłem i jestem mile zaskoczona:)
RépondreSupprimerprzepiękne! Super pomysł, Mama na pewno się ucieszy :)
RépondreSupprimerświetny pomysł, na pewno kiedyś wypróbuje!
RépondreSupprimer