Trochę minęło odkąd dręczyłam Was przepisami. Ale czas na powrót.
Tym razem chętnie podzielę się przepisem na chrupiące amerykańskie cookies, które może z powodzeniem zrobić każdy, bez względu na swoje kulinarne doświadczenia.
Czego zatem będziemy potrzebować ? Przede wszystkim odpowiedniego ciasta. Robi się je z mąki, margaryny, cukru, proszku do pieczenia.
Składniki :
- 150 g mąki
- 90 g margaryny
- 90 g cukru brązowego
- czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 100 g siekanej ciemnej czekolady
Jak? Wszystkie składniki należy połączyć i ugniatać dłońmi do uzyskania jednolitej masy,niezbyt płynnej i niezbyt twardej. Następnie dodać siekaną czekoladę i delikatnie wymieszać, aby równomiernie się rozłożyła. Ciasto odstawić do lodówki, na około pół godziny. Po czym możemy zacząć formułować niewielkie kulki, dlelikatnie płaszcząc je w dłoni. Piec, aż do zarumienienia się boków.
Podobno człowiek najedzony, to człowiek szczęśliwy. Ja jestem przejedzona więc wniosek z tego, że jestem też przeszczęśliwa...
Wyśmienicie smakują ze szklanką mleka albo filiżanką ulubionej herbaty. |
Mam jeszcze cały talerz tego szczęścia. Podzielić się z kim ?
mniam :3
RépondreSupprimerNominowałam Cię do Versatile Blogger Award :)
Podziel się ze mną :)
RépondreSupprimeromomomomomo *.*
RépondreSupprimerMuszę też je upiec..:D
RépondreSupprimerPozdrawiam wpadaj ;D
Ja ochotę na coś słodkiego mam zawsze :D
RépondreSupprimerJa zawsze mam ochotę na coś słodkiego :)
RépondreSupprimerkusisz kusisz tymi ciasteczkami :) choć jestem anty piecząca może się skusze :)
RépondreSupprimermmmmmh ..
RépondreSupprimerPysznie wyglądają ;) Muszę je kiedyś zrobić.
RépondreSupprimerA co do Latte Macchiato, to przygotowanie jest całkiem proste. Trzeba przygrzać mleko (ale nie doprowadzić do tego, by się gotowało), później należy je 'spienić' (najlepiej spieniaczem do mleka, ale ja użyłam miksera, a gdzieś pisali też o shakerze) i przelać spienione mleko do wysokiej szklanki. W międzyczasie trzeba teoretycznie zrobić espresso w ekspresie, ale ja po prostu zalałam kawę rozpuszczalną wrzątkiem i później przelewać ją powoli na środek szklanki z mlekiem (niektórzy leją ją też na ściankę naczynia, ale wolałam nie próbować, żeby jeszcze jej nie zepsuć ;). No i powinna powstać 3-warstwowa kawa ;)
Jejku *,*
RépondreSupprimerAle pysznie wygląda !!
Obserwujemy ??
Ja już ; )
pozdrawiam
klaudia12-klaudunia.blogspot.com/
;)
RépondreSupprimerMNIAAAAAAAAAAAAAAAAAAAM!
RépondreSupprimerSzukałem kiedyś dobrego przepisu na to, namówie mame, zeby zrobiła *-*
Dziękuję za komentarz i zapraszam do lajknięcia fanpaga :D
Pozdrawiam :*